Sernik na zimno, prosty i smaczny. Każdemu wyjdzie, po prostu nie ma mowy, żeby coś się nie udało :)
Składniki:
- 2 galaretki o smaku brzoskwiniowym
- 1 galaretka o smaku cytrynowym
- 500 g serka waniliowego
- 1 puszka brzoskwiń
- herbatniki na spód (użyłam pełnoziarnistych)
Brzoskwinie odsączyć na sitku i pokroić w kostkę. Dno tortownicy o
wym.22 cm wyłożyć herbatnikami. Dwie galaretki brzoskwiniowe rozpuścić w dwóch szklankach gorącej wody i zostawić do ostygnięcia. Gdy galaretka zacznie gęstnieć, zmiksować ją żeby zrobiła się pianka, następnie dodać serki waniliowe i całość zmiksować. W tortownicy na ciastkach rozłożyć pokrojone brzoskwinie. Gęstniejącą masą serową zalać brzoskwinie i wstawić na godzinę do lodówki. Cytrynową galaretkę rozpuścić w 2 szklankach gorącej wody i zostawić do wystudzenia, a gdy zacznie tężeć wylać ją do tortownicy na stężałą masę serową i wstawić ponownie do chłodziarki na godzinę.
Przechowywać w lodówce.
bardzo lubię desery z dodatkiem brzoskwini :) chętnie bym się skuciła na kawełeczek, bo wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńO tak, już zaczynasię powoli sezon na zimne ciasta :) Pyszny ten serniczek ;)
OdpowiedzUsuńSernik na zimno wymiata
OdpowiedzUsuń