Akurat pogoda już na zewnątrz raczej jesienna, więc i jabłka będą tu na swoim miejscu, czyli u mnie w kuchni. A miałam w posiadaniu pyszne renety. Do tego kruche ciasto, cynamon i....budyń... 
W całej kuchni unosił się aromatyczny zapach. Małżonek oczywiście musiał spróbować ciasta, mimo, że jeszcze dobrze nie wystygło :)
                              Składniki: 
            Ciasto:
- 350 g mąki tortowej (ok. 2 1/2 szklanki)
 - 100g mąki krupczatki (ok. 3/4 szklanki)
 - 200 g margaryny
 - 3/4 szklanki cukru
 - 2 jajka
 - cukier wanilinowy
 - 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
 
           Masa budyniowa: 
- 2 budynie waniliowe bez cukru
 - 800 ml mleka
 - 4 łyżki cukru
 
- 1,5 kg jabłek ( polecam renety)
 - 1 łyżeczka cynamonu
 - 80-100 g cukru - do smaku (niecałe pół szklanki )
 - cukier wanilinowy
 
Jabłka obrać, pokroić w kostkę (niezbyt drobno) i wrzucić na patelnię. Dodać cukier i cynamon,prażyć pod przykryciem na średnim ogniu około 30 minut ( czasem dłużej, aż będą jabłka miękkie, część może się nawet całkiem rozpaść ).
Wysmarować blaszkę tłuszczem lub wyłożyć papierem do pieczenia. Wyjąć jedną część ciasta z lodówki i wyłożyć na dnie blaszki (u mnie świetnie zdaje egzamin mały wałeczek do ciasta). Ponakłuwać widelcem.Nałożyć jabłka.
- Żeby ciasto nie było zbyt mokre od owoców, najlepiej  przed nałożeniem owoców posypać ciasto kaszą manną lub bułką tartą, które wchłoną nadmiar soku z owoców.



Dawno takiej nie jadlam. Musze przypomniec sobie ten smak :)
OdpowiedzUsuńTwoja wydlada idealnie <3
Przepis wydaje mi się znajomy. A zdjęcia są śliczne. Tak więc szarlotka godna polecenia :)
OdpowiedzUsuńKrystyno to bardzo prawdopodobne,ponieważ sama go nie wymyśliłam.Dużo przepisów mam przepisanych z jakieś starszej książeczki,którą kiedyś pożyczałam od kogoś. Ważne,że przepis sprawdzony i wyszło pyszne ciacho :)
OdpowiedzUsuńPyszności, zawsze jem ciepłe ciasto bo nie mogę się doczekać aż wystygnie, robiłam niedawno domowy mus do szarlotek(,kuchnia lidla,), przepis na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPyszności! I jak tu żyć ze zdiagnozowaną cukrzycą ciążową... ;)
OdpowiedzUsuńAle pysznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńDzien dobry :) Wyglada pieknie i jutro chce robic! Moglaby Pani podac wymiary blaszki, na jakiej Pani piekla?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Witam i już odpowiadam. Ciasto piekłam na blaszce 24 x 35 cm. Pozdrawiam, życzę udanego wypieku :)
Usuń