Dwa dni temu córka obchodziła szesnaste urodziny. Jak ten czas leci...
Czasem mam wrażenie, że zbyt szybko.
Według życzenia, tradycyjnie zresztą miał być tort czekoladowy. 
I był. I szybko się skończył. :)
Co prawda, użyłam do przełożenia biszkopta  gotowej masy czekoladowej ( wygoda przede wszystkim?), ale dołożyłam również coś od siebie. Biszkopt wyszedł idealnie wilgotny, masa z mascarpone wyśmienita.Wszystko razem-pysznie.
Składniki:
Biszkopt średnica 26 cm (najlepiej upiec dzień wcześniej ):
Krem z mascarpone:
- 250g mascarpone
 - 200 g schłodzonej śmietanki 30%
 - 3 łyżki masy krówkowej
 - 1 łyżka rumu
 - 1 łyżka cukru pudru
 
- 1 masa śmietanowa o smaku czekoladowym
 - 500g schłodzonej śmietanki 30%
 - 5-6 łyżek dżemu brzoskwiniowego lub morelowego
 - wafelki zwijane z polewą czekoladową (opcjonalnie )
 
- 250 ml mocnej herbaty
 - sok z połowy cytryny
 - 2 łyżeczki cukru
 - 1 łyżka rumu
 
Mascarpone zmiksować z masą krówkową, łyżką rumu i łyżką cukru pudru. W osobnym naczyniu ubić śmietankę 30% na sztywną masę. Dodać 2 łyżki śmietanki do masy z mascarpone i wymieszać, żeby masa się rozluźniła. Dodać resztę ubitej śmietanki i całość wymieszać.
Pierwszy blat nasączyć, rozsmarować cienko dżem. Położyć warstwę masy z mascarpone i przykryć drugim blatem. Wstawić na pół godziny do lodówki.
Ubić śmietankę 30% i pod koniec ubijania dodać masę śmietanową czekoladową.
Drugi blat również nasączyć ponczem, posmarować cienko dżemem i nałożyć połowę masy śmietanowej, przykryć trzecim biszkoptem, nie zapominając o nasączeniu. Resztą masy obłożyć wierzch biszkopta.
Ścięty pozostały kawałek biszkopta rozdrobnić i obsypać nim boki tortu. Ozdobić wafelkami. Wstawić do lodówki.























