Dopóki sezon trwa....truskawki są już coraz droższe,a to oznacza, że sezon na nie zbliża się ku końcowi. Wykorzystałam jeszcze ten moment, kiedy są jeszcze wszędzie dostępne i upiekłam pyszne drożdżowe bułeczki z dodatkiem owoców i kruszonki. Ich zapach roznosił się po całym mieszkaniu. Czekolady użyłam jako polewy ( nie przesadzając w ilości ) na owoce dla poprawienia smaczku, aczkolwiek można pominąć ten krok.
Co prawda truskawki można później kupić w marketach prawie przez cały rok, ale to nie są te same truskawki. Teraz właśnie w sezonie owoce mają ten zapach i smak... :)
Składniki na około 6 bułek:
- 300 g mąki pszennej ( użyłam ok.320 g )
- niecałe pół szklanki ciepłego mleka
- 75 g cukru ( 1/3 szklanki )
- mały cukier wanilinowy
- 70 g masła lub margaryny
- 2 żółtka
- 1 łyżeczka jogurtu naturalnego
- 20 g świeżych drożdży
- szczypta soli
- truskawki ( około 1 większa lub 2 małe truskawki na bułkę )
- bułka tarta lub kasza manna do posypania pod owoce (opcjonalnie )
- 60 g mąki pszennej ( lub 80 g mąki pomijając wiórki kokosowe )
- 20 g wiórków kokosowych
- 50 g cukru
- 50 g masła
- 50 g białej czekolady
- 1 łyżka słodkiej śmietanki 30%
Z mąki, tłuszczu i cukru wyrobić palcami kruszonkę i wstawić do lodówki.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 6 równych części ( około 100 g każda ), zrobić z nich kulki i rozłożyć je na wysmarowanej tłuszczem dużej blasze. Każdą kulkę rozpłaszczyć ręką na okrągły placuszek. Szklanką można zrobić wgłębienie. Na każdy placek posypać na środku po pół łyżeczki bułki tartej lub kaszy manny, żeby sok z owoców nie spływał na ciasto i nie zrobiło się zakalcowate.
Truskawki umyć, pokroić na części i rozłożyć na środku każdego placka drożdżowego. Owoce obficie posypać przygotowaną kruszonką. Zostawić przygotowane bułki na 20 minut do napuszenia ciasta.
Piec w temp. 180° około 20 - 25 minut, do zrumienienia.
Czekoladę pokruszyć do garnuszka, dodać łyżkę słodkiej śmietanki i wstawić na chwile na palnik, wymieszać dokładnie, aż do rozpuszczenia czekolady. Rozpuszczona czekoladą polać owoce na bułkach. Zostawić do wystygnięcia.
Wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają ;) bardzo ładne zdjęcia
OdpowiedzUsuńSą idealne! Kocham takie bułeczki :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Truskawki tylko latem, te szklarniowe to tylko tania podróbka ;)
OdpowiedzUsuńDrożdżówki musiał smakować bajecznie :)
Wyglądają obłędnie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie - aż ma się ochotę sięgnąć po jedną, albo dwie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają mega apetycznie! :>
OdpowiedzUsuńTakie bułeczki można kupić w mojej ulubionej piekarni ! Te wyglądają obłędnie i lepiej, żeby nie wpadły w moje ręce, bo skończy sie to źle :) haha zapraszam do mnie na fit-muffin.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Weronika