Tłusty Czwartek to dzień w którym można poszaleć z kaloriami. Według jednego z przesądów, jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka – w dalszym życiu nie będzie mu się wiodło.
Tak więc jedzmy - żeby nam się... :)
Wcześniej nie próbowałam pączków z ziemniakami, a ten przepis znalazłam na stronie MW. Pączki wyszły delikatne i mięciutkie.
- 500g mąki pszennej
- 200 g ugotowanych ziemniaków (najlepiej sypkich)
- 50 ml ciepłego mleka
- 3 jajka
- 1 żółtko
- 80 g rozpuszczonego masła
- 60g cukru
- 25 g świeżych drożdży
- 1 łyżka alkoholu lub soku z cytryny
- szczypta soli
Gdy zaczyn podwoi objętość, dodać resztę składników ( masło zostawić na koniec ) i wyrobić na gładkie ciasto- najlepiej mikserem z mieszadłami - dodając pod koniec rozpuszczone, wystudzone masło. Ciasto może się troszkę kleić, ale nie dosypywać więcej mąki. Przykryć naczynie z ciastem czystą ściereczką i pozostawić na ok. 1,5-2 godziny w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na oprószonym mąką blacie na grubość ok. 1 cm. i np. szklanką o średnicy ok.7 cm wycinać pączki. Każdy wykrojony placuszek lekko spłaszczyć palcami, położyć na środek powidła, skleić brzegi i kłaść zawiniętą stroną do dołu na oprószonym mąką blacie roboczym. Zostawić pączki na około 20 minut do wyrośnięcia.
Smażyć na tłuszczu (u mnie olej ) w temp. 175°C około jedną- do półtorej minuty z każdej strony. Usmażone pączki kłaść na papierowy ręcznik w celu odsączenia tłuszczu. Ostudzone oprószyć cukrem pudrem.
- pączki można również smażyć bez nadzienia, jak kto lubi. Wtedy wykrojone pączki kłaść do wyrośnięcia bez nadziewania. Można również nadziewać je po usmażeniu. :)
-tłuszcz nie może być za bardzo nagrzany, bo pączki spieką się na zewnątrz,a w środku będą surowe.
Pięknie wyglądają! Idealna obrączka i porządnie nadziane :)
OdpowiedzUsuńtakiej wersji nie znalam ;p
OdpowiedzUsuńWłaśnie dziś usłyszałam u znajomych, że coś takiego istnieje :) Mając twój przepis z pewnością wypróbuję, nie czekając na kolejny Combrowy Czwartek :)
OdpowiedzUsuń