Ciasto drożdżowe ma tyle możliwości........za każdym razem można spróbować czegoś nowego, ale tez i wracać do swoich ulubionych przepisów. Z tego na pewno często będę korzystać. Bułeczki wyszły mięciutkie i delikatne. Wspaniale smakują z powidłami lub miodem. Można je również zjeść same popijając mlekiem lub kakao.
Składniki na około 18 sztuk:
- 3 szklanki mąki tortowej
- 3 dag świeżych drożdży
- 2 żółtka
- 1 białko do posmarowania bułek ( roztrzepać )
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 8 dag masła
- 1 łyżeczka gęstej śmietany np. 12%
- szczypta soli
Gdy ciasto podwoi objętość, podzielić je na równe części ( u mnie wyszło 18 sztuk po ok. 50 g każda ). Formować podłużne wałeczki o długości ok.9 cm., kłaść na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce i delikatnie przygnieść dłonią. Nożem zrobić po cztery nacięcia na każdej bułeczce i i przykryć je ściereczką. Zostawić na 20 minut do ponownego wyrośnięcia.
Przed włożeniem do piekarnika posmarować bułki roztrzepanym białkiem. Piec w temp.160°C przez ok. 30 minut.
Apetyczne bułeczki. Mniam wyobrażam sobie jak pachną :)
OdpowiedzUsuńhmmm...uwielbiam takie mięciutkie, puszyste bułeczki :)
OdpowiedzUsuń