Żeby solenizantka była zadowolona spełniłam jej prośbę.Upiekłam kakaowy biszkopt, przekroiłam na 3 części, jeden przełożyłam dżemem wiśniowym i mniejszą częścią bitej śmietany wymieszanej z śmietan-fixem,a drugi całą reszta bitej śmietany. Całość obłożyłam gotową masą śmietanową o smaku czekoladowym, a udekorowałam śmietaną,płatkami waflowymi, pomarańczą, kulkami cukrowymi oraz zakupionymi na tą okazję literkami czekoladowymi.
Niestety do popołudnia niemożliwe było skończenie torta. To był najgorętszy dzień czerwca, chyba z 30 stopni C. Dekorowanie musiałam odłożyć na późny wieczór ( po pracy ), ponieważ w ten dzień panował taki okropny upał, że wszystko wręcz z niego spływało.Jakoś poszło... A rano znowu do pracy...
Tylko, żeby nie zapomnieć o świeczkach (już 15-jak ten czas leci...)!
Tylko, żeby nie zapomnieć o świeczkach (już 15-jak ten czas leci...)!
wygląda świetnie:) idealny dla takiego czekoladoholika jak ja:D
OdpowiedzUsuńWygląda bosko...a gdzie jest przepis ??
OdpowiedzUsuńWygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuń