Zostało mi ostatnio kilka białek i chciałam je szybko wykorzystać bez uprzedniego przechowywania (białka można mrozić i po rozmrożeniu użyć, gdy zajdzie taka potrzeba). Wypróbowałam więc przepis Margarytki na babkę cytrynową, lecz zamieniając ją w babkę pomarańczową, ponieważ ze względów zdrowotnych powinnam raczej unikać cytryn. Masło wymieniłam na olej. Takiej dobrej babki jak na razie jeszcze nie jadłam Babka wyszła rewelacyjnie, wyszła bardzo wilgotna, mięciutka i przepyszna. Ciasto zachowuje świeżość nawet do trzech dni. Polecam babkę wszystkim, nie tylko tym, którzy nie maja co zrobić z białkami :)
- 6-7 białek
- 400 g mąki pszennej (ok.2 i 2/3 szklanki)
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka oleju
- 3/4 szklanki letniego mleka
- 1 cukier waniliowy ( u mnie 1 łyżka domowego cukru waniliowego)
- 1 czubata łyżeczka do pieczenia
- otarta skórka z pomarańczy
- wyciśnięty sok z 1 pomarańczy
- szczypta soli
Białka ze szczyptą soli ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania wsypywać partiami cukier wymieszany z cukrem waniliowym i ubijać jeszcze około 2 minuty. Powoli wlać olej i mleko oraz dodać sok i skórkę z pomarańczy. Dodawać partiami przesianą z proszkiem do pieczenia mąkę. Całość wymieszać, żeby składniki się połączyły.
Foremkę do pieczenia ( u mnie keksówka 26x12 cm ) wyłożyć papierem do pieczenia, wlać przygotowane ciasto i piec w temp. 180°C (góra-dół) około 50-60 minut (do suchego patyczka)
Po ostygnięciu można polukrować lub posypać cukrem pudrem.
Smacznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo delikatnie :)
OdpowiedzUsuńMam u siebie w zeszycie ten sam przepis :) Uwielbiam tę babkę, tylko dodaję do niej często prażone wiórki kokosowe lub mak :)
OdpowiedzUsuńDokonały pomysł z tym pomarańczowym smakiem. Cieszę się, że przepis się przydał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.